Cytat
Akademia Czerwonego Księżyca im. Wolfganga Gideona Whitemore
czwartek, 4 sierpnia 2016
Od Alberto cd. Eithana
Dzisiejszego dnia znowu od samego rana padało, więc jak zwykle pograłem trochę na pianinie w swoim pokoju, a pod wieczór poszedłem do salonu. Siedziałem i myślałem nad trudnymi sprawami. Czułem się strasznie zagubiony. Dobijało mnie to, że nie mogę nic z tym zrobić.
Nagle poczułem dotknięcie na głowie. Warknąłem cicho ze zdziwienie i spojrzałem na sprawcę.
- Grosik za twoje myśli, gagatku.- usłyszałem od niego.
Spojrzałem najpierw na niego jak na wariata. Po chwili milczenia jednak uśmiechnąłem się co później przerodziło się w cichy śmiech.
-Hej, em, jesteś tutaj nowy? Nie widziałem cię wcześniej- w odpowiedzi pokiwał głową. Podałem mu dłoń -Jestem Alberto, a ty?
-Eithan- zamiast uścisnąć moją dłoń poklepał mnie lekko po głowie. Zaśmiałem się przez to co robił.
-Mi też miło cię poznać.
W salonie z każdą sekundą robiło się bardziej tłocznie i nie można już było tak spokojnie porozmawiać. Zwróciłem się do mojego nowego rozmówcy.
-Wyjdziemy na mały spacer? Już przestało padać.
Tak więc wyszliśmy na dwór. Skierowaliśmy się w stronę lasu. No i akurat teraz musiałem się przemienić, jak na złość
Eithan? Sorry, że tak mało
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
x x x x x x x.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz